poniedziałek, 27 kwietnia 2015

To już 11 wiersz, niedługo będzie i 20, potem 30, stuknie kiedyś 50 to i o własny tomik wierszy będzie można się postarać!

W paszczę otchłani,
Zawsze pozostający człek,
Wypłakuje dziś ostatnie łzy,
Pożegnalnie wyciągając dłonie swe.

Ty mnie nauczyłeś,
Ja nauczyłem tuzin,
Oni nauczą setki,
A potem już tysiące.

Fioletem opętany,
Marzeniami szkicowany,
Ideą wykonturowany,
Sobą samym malowany.

Nie zabiera nic do grobu,
Ni tajemnic ni prawd,
Pogodzony z losem swym,
Ku świetle patrząc raz po raz.
[podkładzik]

Dziś z wokalem, bo ładny, ale japoński, więc nie każdemu może przypaść do gustu, co nie zmienia mojej opinii, że ładniejszy od wszystkich innych które dane mi było słuchać, a niewiele ich było, niezbyt lubię ale ten trafił wręcz idealnie w moje gusta.

czwartek, 9 kwietnia 2015

Ludzie, delikatne istoty,
Choć fizycznie słabe,
Wnętrzem niedorównane,
Poświadomia świadomość uczuciami objawiona.

Demony, potężne a zarazem słabe,
Fizycznością niedorównane,
Choć umysłowo słabe,
Z piętnem żądzy zrodzone.

Bogowie, boskie istnienia,
Niegdyś świetne i łaskawe,
Dziś już zapatrzone w siebie,
Ignorancją ukarane.

Ludzie empatią nagrodzeni,
Demony pragnieniami prowadzeni,
Bogowie dumą mamieni,
Choć przepaście niezrównane, tak wciąż w harmonii żyjemy.


Ogromnie długa przerwa, ale to wszystko usprawiedliwiam brakiem weny, pardon. ;w;